Karkonoska Frakcja Fantastyki

zela

No musze sie zapytac, bo wytrzymac nie moge. Co sądzicie o Michaelu Jacksonie, ale nie jako czlowieku ale jako "artyscie". O jego muzyce, tańcu. Ja sie musze przyznac, ale mi sie pare jego piosnek podoba, nie wspomniajac juz o "krokach" Very Happy

nauczylem sie nawet slynnego moonwalka Twisted Evil

Stówa

Nie wiem czemu miałby się ktoś z ciebie śmiać... Ja sam wrzucam tutaj linki do muzyki, której sam słucham, która jest conajmniej dziwna :]... Wracając do tematu, Jackson przez wiele lat uznawany był za "króla Popu", cóż jeżeli chodzi o początki jego kariery (oczywiście po rozstaniu się z Jackson Five) był niekwestionowanym najlepszym wykonawcą muzyki Pop - aranżacje, wokal, zachowanie sceniczne itp. Nie musi mi ten rodzaj muzyki wcale leżeć żebym mógł sie pozytywnie wypowiadać na jej temat...

Karl Franz

No i ojciec tego co dziś nazywamy teledyskiem to też niewątpliwie M.J.
Jako wykonawca nie miał sobie równych i do dziś nie ma to jak dobry thriller itp na jakimś party. Very Happy

mPL

zgadzam sie z tym co napisal 100 to juz drugi raz... do tego aranzacji trzeba dodac wykonanie, wspolpracowal a raczej dla niego pracowali najwieksi muzycy. z reszta do tej pory jego tworczosc jest przerabiana, odnawiana, coverowana itp. wiec jako artysta jest a moze i juz był wielki, a że nie każdy z nas lubi jego kawalki to inna kwestia...

pozdr.
m

ps. nie wstydz sie chlopie, ja sluham funky z lat 70 to jest dopiero kicz i obciach hehe, sprawdz zdjecia : )

Stówa

Ale jak coś to wyśmiać cię możemy tak za nic... Very Happy

zela

heh, no bez przesady Very Happy

ale np. jeszcze Modern Talking. Spotkalem sie z opiniami, ze to lekko mowiac "pedaly". Ja coprawda do nich nic nie mam, i lubie sobie czasami chocby dla smiechu puscic takie wypasy jak " You're My Heart, You're My Soul", "Brother Louie" czy "Cheri Cheri Lady". I naprawde nie mam nic do ich muzyki jak i ich samych. Niezapomnajmy, ze kiedys (i dzisiaj pewnie tez) ludzie świetnie bawili sie w rytm ich "hitow"

arduinna

Michael... Nigdy nic do niego nie miałam, ani mi nie przeszkadzała jego muzyka, ani nie kręciła. W czasach kiedy był popularny, łaziłam na takie głupoty jak szkolne dyskoteki i tam się sprawdzał jego repertuar jak najbardziej Very Happy

(miałam ok. 10-11 lat, żeby mi nie było potem zarzutów jakichś Wink

Z klasyków obciachu i wkurzania ludzi na imprezach - niby nikt nie lubi i wszyscy się śmieją, ale puść im Boney M., najlepiej "Rivers of Babylon" i zobacz co się dzieje na parkiecie Very Happy

(Dobra, przesadą było wybłaganie u DJa tego kawałka w trakcie Prodigy Party, ale za to jak się parkiet zapełnił, prawda Klon? Very Happy

)

Norticus Noctum

Jest wielu ludzi których dużo osiągneło ale niewiele osób wywarło taki wpływ na świat jak ten artysta. To unikat którego nie da się zastąpic i nie można naśladować do dziś jak się zdaży to słucham jego utworów. I generalnie lubie jego muzyke on jest naturalnie pozytywna nie to co Kicz pop w dzisiejszych czasach.