Karkonoska Frakcja Fantastyki

michalek

No, to zaczynajcie sie chwalic :]

Ja kiedys ja wrocilem z imprezy, na ktorej mi siw film urwal, obudzilem sie rano, we wlasnym pokoju, w glanach i w kurtce.... pod biurkiem :] Biurko stalo po przeciwnej stronie pokoju niz lozko i musialem jakos jeszcze odsunac krzeslo zeby tam wejsc Very Happy

Klon

no to pierwsze co mi przychodzi do głowy to jak wróciłem z imprezy na swoją stancję.
Mieszkałem u takiej nauczycielki angielskiego i ona sobie dorabiała udzielając korepetycji.
I budzi mnie pewnego ranka ta kobita... okazało się, że zalegam tylko połową mojego korpusu w moim pokoju. Od pasa w dół odpoczywam w przedpokoju (prawdopodobnie zemdlałem podczas próby zdjęcia butów Smile

.
I słyszę mniej więcej coś takiego:
"Marcin, przepraszam, że Ciebie budzę, ale mógłbyś podkulić nogi, bo nie mogę zamknąć drzwi od Twojego pokoju, a za chwilę do mnie ludzie na korepetycje przychodzą."