 |
Karkonoska Frakcja Fantastyki Forum dyskusyjne jeleniogórskiego klubu fantastyki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oszukista
Gromadziciel Wiedzy Bibliotekarz

Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:45, 20 Wrz 2007 Temat postu: Zasadzka pod Schwarzberg (Skaveni - Bretonia) |
|
|
Był mroźny wieczór gdy młody Gilbert kończył własnie szyścić zbroje swego pana. Obóz pod Schwarzberg był jednym z niewielu postojów na jakie zatrzymywali się, odkąd jego pan Alaryk wybrał się ze swoimi wasalami na trzydniowe polowanie do pobliskich lasów. Jeszcze nie dojechali do celu a już miał dość tej całej wyprawy. Ciągłe rozkazywanie mu i traktowanie go jak popychadło. Ale chociaż raz pozwolono mu brać czynny udział w polowaniu. Przestał rozmyślać gdy nagle usłyszał za soba cichy trzask. W trzymanym napierśniku zamajaczyła dziwna jakby szczurza sylwetka...
Lurk Shintongue był podekscytowany. To właśnie jemu Szary Prorok Thanquol zlecił zabicie niewygodnego przywódce bezwłosych. Szczęście mu sprzyjało bowiem wybrał sie on wraz ze swymi jak sadził niewolnikami, na wyprawe w głąb lądu.Thanquol mu również czas na przeszpiegi i wyposażył w tym celu w oddział rynsztokowców. Gdy zapadł wieczór wyruszyli by zbadać obóz wroga... ...Przemykał on międzybarwnymi namiotami nasłuchujac pilnie, i badając zapachy. Musiał zlokalizować miejsce w którym był dowódca ludzi by potem sprawniej przeprowadzić atak. Nagle poczuł zapach młodego ludzkiego mięsa... Ofiara niczym nie zaniepokojona siedziała przed ogromnym namiotem zdobionym chorągwiami i polerowała duzy kawał stali. Lurk rozpoznał w namiocie kwatere generała, więc zwiad się udał... Podszedł najciszej jak tylko umiał do odwróconej plecami ofiary na tyle blisko że potrafił przejzeć się w kawałku metalu który trzymała. Wyjął zza pasa zakrzywiony sztylet i zamachnął się do uderzenia. Błyszczący sie jak lustro napierśnik splamiły krople krwi. Wrócił do obozu skavenów aby zorganizować atak...
Tak oto zaczynam mój scenariusz pt. "Zasadzka na polu pod Schwarznberg" w którym banda szczuroludzi wysłana by zabić Bretońskiego seniora atakuje obóz w, którym się zatrzymał.
Gra toczy się na kwadratowym stole o bokach 120 x 120 cm.
Grający Bretonią w rozstawia okręguo średnicyok 40 cm (możliwie jak najbliżej środka) armię do 1000 pkt.
-UWAGA. W armi musi znajdować sie jakis bohater który bedzie odgrywał Alaryka.
Grający Skavenami rozstawia Armiędo 1200 pkt na pozostałych 4 krawędziach stołu nie dalej niż 5 cm od niej.
Gra toczy się do tego momentu aż Alaryk nie zostanie zabity (strona zła wygrywa) lub gdy skaveny zostaną zabite lub uciekną (wygrana strony dobrej)
Stół ozdabiamy w centrum modelami przypominającymi obóz czyli namioty, stojaki na broń, poidła dla koni, ogniska itp.
Krawędzie stołu stanowią drzewa bowiem atakujacy wynurzaja się z lasu.
Zasady specjalne.
Ponieważ atak rozgrywa się z zaskoczenia to atakujący zyskuje 2 tury do wykorzystania zanim zacznie się gra. Dopiero wtedy pierszeństwo rozstrzyga sie rzutem kostką.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Rizzen
Klubowy Chomik

Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Śro 0:42, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem ten scenariusz kilka razy i z której strony bym na to nie patrzył to nie scenariusz bitwy - to scenariusz masakry.
Po pierwsze skaveni mają przewagę punktową 1200 do 1000 co daje im armię większą o 1/5 (ja wiem, że to skaveni i jakby nie mieli przewagi to wcale by nie zaatakowali ).
Po drugie po rozstawieniu mają do przeciwnika 35-40 cm co sprawia, że są w stanie zaszarżować w ciągu 2-3 tur, co przy założeniu, że atak odbywa się z zaskoczenia i atakujący ma dwie (sic!) tury przewagi oznacza, że mogą zaatakować zanim przeciwnik się poruszy.
Po trzecie nieszczęsne dwie tury przewagi nad zaskoczonymi dla armii posiadającej ratling guny, jezzaile, warp lighting cannon's, poisoned wind globadiers i potężną skaveńską magię; czy w ogóle będzie jeszcze kogo szarżować , swoją drogą czy w fazie magicznej bretończycy mogą dispelować lub użyć scroli? W końcu skoro żołnierze są zaskoczeni to czemu nie magowie?
Ostatni mój przytyk dotyczy nieszczęsnego Alaryka który dzielnie będzie się ukrywał w którymś z oddziałów. Do zwycięstwa skavenów wystarczy, że skoncentrują swój atak w pierwszych dwóch "darmowych turach" na tym oddziale i koniec bitwy zanim bretonia wykonała swój ruch
Ja wiem, że cokolwiek nie zrobimy skaveni i tak będą rządzić światem ale na owłosiony tyłek Sigmara dajcie nam jakąś szanę [/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oszukista
Gromadziciel Wiedzy Bibliotekarz

Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:45, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
O to tu właśnie chodzi ! Bretonnie trzeba masakrować ! Ale w dwie tury on raczej nie dobiegną . (wez pod uwage utrate ruchow podczas manewrow miedzy namiotami i brak widocznosci przy strzelniu wlasnie przez nie) wiec moze byc to fajne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Snufkin
Klubowy Chomik

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie 16:15, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To w sumie jest całkiem sprawiedliwe rozłożenie sił ale potrzebne lekko większe pole i zasada "Jak usłyszą strzał, to do broni!" - to chyba rozumiecie. Potrzebne też ograniczenie liczby tur, oraz zmiana warunków zwycięstwa dla Bretonni np.:
Bretonnia wygrywa jak Alaryk ucieknie poza stół - troche za łatwe bo wsadzi go się w oddział Grali i po kłopocie. Ale o coś w tym stylu mi chodzi.
Tak wogóle to co to za imię Alaryk? Bretońskie? XD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Norticus Noctum
Oficjalny Klubowicz

Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jelenia Góra i okolice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:29, 08 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do terenu otaczającego to skaveni wynurzają się z lasu i te drzewa to jak gęste a więc uważam że skaveni nie powinni wiec maszyn oblężniczych ani niczego co można zaliczyć jako drużyny ciężkich broni. nie jest to patrol ale zasadcka wykonana przez większy oddział zwiadowczy. A więc jakoś ograniczyć wybór skavenów poza tym mowa było o niewolnikach znaczy się ilu, jakich? Oraz cytuje "wybrał się on wraz ze swymi jak sądził niewolnikami" znaczy się w momencie kiedy któryś oddział ucieka z walki lub złamane morale to ucieka i się nie zatrzymuje?
Pomysł dobry i logiczny ale dopracuj kilko technicznych szczególów.
Ostatnio zmieniony przez Norticus Noctum dnia Sob 12:30, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|