|
Karkonoska Frakcja Fantastyki Forum dyskusyjne jeleniogórskiego klubu fantastyki
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mPL
Wielki Przedwieczny Admin
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jelenia Góra Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:10, 15 Maj 2009 Temat postu: MPL - galeria |
|
|
Będę co jakiś czas wstawiał coś zrobionego syfrakiem: )
na początek okolice Bobrowych Skał:
[link widoczny dla zalogowanych]
i kawałek fabryki fosforanów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam do zwiedzania... słowa uznania jak zwykle mile widziane ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karl Franz
Bazgracz Specyficzny
Dołączył: 24 Cze 2007
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:13, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jest jest jest ! jako wierny padawan mistrza oraz szalenie kreatywny artysta który to z okna widzi co jest za Śnieżką, mogę tylko powiedzieć , że zdjęcia są magnificencja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Norticus Noctum
Oficjalny Klubowicz
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jelenia Góra i okolice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:06, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ładne zdjęcia czerń i biel dodaje im charakteru lokacje kontrastowe lecz obie interesujące. To z powalonym drzewem jest przed jaskinią czy taki ciemny background? Mnie się podobają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Jednokomórkowiec
Dołączył: 04 Sie 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:38, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
-Tak - powiedzial Martin.
-I rozumiesz, ze posluszny mojemu blyskawicznemu rozkazowi statek moze cie zmiazdzyc lub rozerwac na pol?
-Tak.
Pawlik rozesmial on:
-Co za mestwo! Nie wyrzadze wam krzywdy, przyjaciele! Nadal uwazam was za przyjaciol i sprzymierzencow. Po prostu jestescie ograniczeni barierami rozumu. Martinie, strzelaj smialo. Dzialania dynamiczne nie sa w stanie wyrzadzic krzywdy mojemu cialu, kula przejdzie na wylot.
-Nawet jesli trafie w niebieski labirynt? - zmruzyl oczy Martin.
-Nawet - zachichotal Pawlik. - Struktura przepusci kule i bedzie kontynuowala prace.
-Wcale nie licze na energie kinetyczna - wyznal Martin i nacisnal spust.
W malym pomieszczeniu kabiny wystrzal zabrzmial miekko i glucho. W przezroczystym ciele bezzaryjczyka pojawil onkipiacy slad - jakby w wode wetknieto rozpalona igle. Wrzacy pas przeszedl prosto przez niebieski labirynt.
Kula przeszla na wylot, z mlasnieciem przebila kopule i nie zostawiajac sladu, odeszla w kierunku czarnych gwiazdolotow.
-Chi, chi, chi... - powiedzial Pawlik. - Skorka. Koronka. Krolowa sentencji. Esencja.
Przez chwile milczal, a nastepne slowa zabrzmialy jakby calkiem na miejscu:
-Demencja, demencja! Chi, chi. Role, cienia, litania!
-Liczylem na przejscie energii kinetycznej w potencjalna - skomentowal Martin i strzelil jeszcze dwa razy.
Wrzace pasy znowu przebily niebieski labirynt. Bezzaryjczyk wydal cienki pisk i oznajmil:
-Ezh. Ohro. Aaaaa. Rooooo!
Korpus statku zawibrowal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|